Playlist

niedziela, 7 lipca 2013

Rozdział 1

Przeczytałaś - skomentuj :> Będę bardzo wdzięczna!

~~~~~~~~~~~~

   Głosy ucichły, kiedy do kuchni weszli Harry, Ron i Hermiona. Część członków Zakonu Feniksa kręciła z niezadowoleniem głowami, inni zastygli w trakcie wykonywania jakiejś czynności, czy to mówienia, czy pisania, pozostali mieli głupie miny.
   - Molly, chyba nie zapomniałaś o rzuceniu zaklęcia na drzwi? - zapytał Lupin.
   - Och... - pani Weasley nie wiedziała, co powiedzieć. - Ja... Was w ogóle nie powinno tutaj być! - krzyknęła do Rona, Harry'ego i Hermiony. - Mówiłam, że mamy zebranie! Prosiłam was tyle razy, żebyście nam nie przeszkadzali!
   - Molly, spokojnie - rzekł pan Weasley. - Harry, Hermiono, Ron, przyjdźcie za pół godziny, kiedy skończy się zebranie.
   Ron zrobił buntowniczą minę.
   - Dlaczego nie możemy o niczym wiedzieć?! Czemu trzymacie nas w takiej niepewności?! Chcielibyśmy mieć świadomość, co się dzieje! Chyba nie uważacie nas za dzieciaki, które nie są gotowe poznać prawdy i stawić jej czoła?!
   - Ron! - krzyknęła pani Weasley. - Jesteście po prostu za młodzi!
   - Molly, Ron ma rację - odezwał się Syriusz. - Oni mają już po piętnaście lat, mają prawo wiedzieć, co się dzieje.
   - Nie pozwalam! Stanowczo zabraniam! Oni nie są jeszcze gotowi!
   Syriusz pokręcił głową.
   - Czy ktoś im każe robić coś ponad ich siły? Przecież na razie mogą tylko słuchać, o czym mówimy, żeby wiedzieli, z czym mają do czynienia. Oprócz tego wykonywać jakieś proste zadania, odczytywanie szyfrów, warzenie eliksirów...
   - Warzenie eliksirów to moja działka, Black - syknął Snape.
   - Ależ oczywiście, Smarkerusie...
   - Stop! Nie zgadzam się! - krzyknęła po raz kolejny pani Weasley.
   - Molly, Syriusz ma zupełną rację - odrzekł Lupin. - Harry, Ron i Hermiona powinni wstąpić do Zakonu. Każda pomoc jest bardzo ważna.
   W kuchni wybuchł wielki chaos. Prawie wszyscy członkowie Zakonu twierdzili, że każda osoba się przyda. Jedynie pani Weasley i Snape twierdzili inaczej.
   - To zdecydowanie ponad ich siły, Syriuszu!- krzyczała Molly.
   - Oni są jeszcze małymi smarkaczami, na nic się nie zdadzą!- wołał Snape.
   Krzyki przerwał pan Weasley, który uderzył pięścią w stół.
   - Harry, Ron, Hermiono, usiądźcie. Zostaniecie na dzisiejszym zebraniu - powiedział łagodnym głosem, starając się ukryć burzę myśli, które eksplodowały w jego mózgu.
   Pani Weasley zrobiła naburmuszoną minę i więcej się nie odezwała, wiedząc, że jej sprzeciw nic nie zdziała. Snape ciskał morderczym spojrzeniem. Już od samego był przekonany, że te smarkacze na nic się nie zdadzą w Zakonie.
   - O czym my mówiliśmy... - mruknął pod nosem pan Wesaley. - Ach, no tak, o tym morderstwie w Dolinie Godryka...
   - Morderstwie w Dolinie Godryka? - zaciekawił się Harry.
   - Tak- wtrącił Lupin. - Zamordowano niejakiego Daniela Creepena, nic jeszcze o nim nie wiemy.
   - Ja się tym zajmę! - zawołał Harry.
   Wszyscy spojrzeli na niego jak na wariata.
   - W końcu zabito go w Dolinie Godryka, tam, gdzie się urodziłem.
   - Nie, to stanowczo nie jest zadanie dla Harry'ego - sprzeciwiła się pani Weasley.
   - Molly, Harry ma rację - powiedział Syriusz. - To nie jest trudne zadanie, musi po prostu dowiedzieć się, kim jest rzekomy Daniel Creepen oraz jak i kto go zamordował.
   - Myślę, że ja w tej kwestii mam większe pole manewru - powiedział zirytowany Snape. - W końcu to ja jestem w szeregach Śmierciożerców i mogę w każdej chwili zapytać o morderstwo i ofiarę. Jednak myślę, że sprawca pochwali się tym na najbliższym spotkaniu i wtedy wszystkiego się dowiem.
   - Tak, to prawda, Snape powinien się tym zająć- przyznał Lupin. - Harry, ty możesz mu pomóc w zdobyciu szczegółowych informacji, o których nie powie Śmierciożerca, będący sprawcą.
   - Ja też mogę pomóc - powiedziała Hermiona. - Raczej rozwiązywanie zagadek należy do moich mocniejszych punktów.
   - To i ja pomogę - zgłosił się Ron.
   - O nie, nie wytrzymam z taką zgrają małolatów! - zawołał Snape.
   - Severusie, pozwól im sprawdzić się w pierwszym zadaniu - powiedział Lupin nalegającym tonem, a Snape tylko zmierzył go morderczym spojrzeniem.
   Zebranie zakończyło się dwadzieścia minut później, po omówieniu spraw związanych z ministerstwem. Członkowie Zakonu rozeszli się, a Weasley'owie wraz z Harry'm, Hermioną, Syriuszem, Lupinem i Tonks zasiedli do kolacji. Nimfadora zabawiała Hermionę i Ginny, zmieniając kształt swojego nosa,  Fred i George słuchali opowieści Mundungusa, a Ron zajadał się kurczakami i plackami dyniowymi.
   - Harry, Ron, Hermiona, Ginny, do łóżek - zawołała pani Weasley, kiedy wybiła dwudziesta trzecia.
   - A Fred i George to co?! - oburzyła się najmłodsza z Weasley'ów.
   - Oni też! Fred, George, marsz do pokoju, dajcie dobry przykład!
   Po dziesięciu minutach oburzona szóstka w końcu pomaszerowała do pokoi.
   - Śpicie już? - zapytał Harry, kiedy leżeli już od pół godziny w łóżkach.
   - Nie - odpowiedzieli Ron i Hermiona.
   - Jak myślicie, kim jest ten cały Daniel Creepen?
   - A myślisz, że kimś ważnym dla nas? - spytał Ron.
   - Nie wiem, ale urodził się w Dolinie Godryka.
   - To nic nie znaczy.
   Po upływie godziny wszyscy już spali, choć Harry'ego dręczyły okropne koszmary, że Daniel Creepen to masowy zabójca, który na niego czatuje.

* * *

   - WSTAWAĆ! WSTAWAĆ, GAMONIE! - ryknął Snape.
   - Która godzina...? - zapytał zaspany Ron.
   - CZWARTA I TWOJA OSTATNIA, JEŚLI W TEJ CHWILI NIE ZWLECZESZ SWOJEGO TYŁKA Z ŁÓŻKA!
   - Co się dzieje? - spytał Harry w półśnie.
   - Tak bardzo zachciało wam się rozwiązywać zagadki, to macie! Za pięć minut musicie być spakowani!
   I zatrzasnęły się za nim drzwi.

~~~~~~~~~~~~

Witajcie! To znowu ja, Paula ;) Po długim czasie odkopałam mojego bloga i postanowiłam go odnowić. Historia trochę inna, Trójca jest na piątym roku, a nie siódmym. Poza tym inna fabuła i przede wszystkim wątek miłosny nie pofrunie tak szybko jak w pierwotnej wersji ;) Jeśli uda mi się regularnie dodawać notki, to blog nie padnie i być może uda mi się go zakończyć. To by było na tyle. Do następnego rozdziału!

15 komentarzy:

  1. NA SALAZARA, BOGA SEKSU SEVERUSA I JEGO BOKSERKI NARESZCIE JESTEŚ Z NAMI!
    Już myślałam, że Cię tam Severus porwał i uwięził w lochach :D
    Rozdział super, tylko trochę szkoda mi tamtego starego ;C
    Ale ten też zaczyna się fajnie.
    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez obaw, Severus mnie nie porwał, a szkoda :> dziękuję bardzo i również pozdrawiam

      Usuń
  2. Szkoda, że opuściłaś tamte opowiadanie, ale mam nadzieje, że i te będzie tak samo dobre, a może nawet i lesze! :D
    Nie zawiedź mnie!!! ;)
    Ale po rozdziale sadze, że jednak będzie dobrze! ;p
    Pozdrawiam i życzę weny! ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam, nadzieję, że cię nie zawiodę :> pozdrawiam

      Usuń
  3. Jeśli masz jeszcze ochotę czytać moje wypociny, to serdecznie zapraszam na prolog nowego opowiadania ;)
    http://sevmiones-story.blogspot.com/2013/07/prolog.html
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "jeśli masz jeszcze ochotę"?! jasne, że mam!

      Usuń
  4. Już zapisuję ten blog do obserwowanych bo nigdy za wiele opowieści o Severusie... o tak.. dzięki Bogu, że się tu znalazłam no i będę wpadać bardzo często. W sumie to będę tu już do końca :-) No pierwszy rozdział zapowiada się ciekawiem.. Snape jest zrzędliwy więc wszystko w normie. Czekam na next no i zapraszam do mnie na taki sam temat opowiadania. Mam nadzieję, że Ci się spodoba. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. po pierwsze, to nawet nie wiesz, jaki miałam zaciesz, gdy zauważyłam, Twoje komentarze. omamo *---*, banan w uj :33. dziękuję za opinię, podnosi na duchu! kłaniam się nisko, tykając nosem dywanu.
    po drugie, fap fap fap, nowe blogi! oesu zabieram się za czytanie!! rozpieprzyło mnie stwierdzenie, że godzina czwarta i jego ostatnia - omnomnom!
    zapowiada się mraśnie !! Snape Snape Severus Snape jest e-pi-cki!! joooooooł. już daje do obserwowanych i lecę czytać drugi rozdział, a jako iż mam dobry dzioonek, to spodziewaj się dziwnego komentarza elo elo joł XDDDD.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, że jest epicki, zdecydowanie <3 dzięki wielkie i pozdrawiam :>

      Usuń
  6. CUUUDOWNE! Snape i jego odzywki zawsze spoko :D Podoba mi się, że utrzymujesz podobny klimat do tego w książce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahaha, Severus zdecydowanie Severusowaty xd Jego ton, wrzask i urok <3 Ahhh.
    Jeśli chodzi o sam rozdział, to również mi się podobał. Od razu zostali przyjęci do Zakonu, co jest dużym plusem. W dodatku dostali zadanie i to jeszcze w Dolinie Godryka. Harry musi być szczęśliwy, ale niestety nie można tego powiedzieć o Severusie. No cóż... nie można dostać wszystkiego ;D
    Pozdrawiam i będę czytać dalej!

    OdpowiedzUsuń
  8. Casino | Slot Machines and Casino - Wooricasinos
    The casino at Wynn 벳 365 우회 접속 Las Vegas, created in 2004, is a gaming complex with more 다 파벳 먹튀 than 카 심바 슬롯 2000 slot machines, including nearly 1xbet먹튀 200 slots, 벳 365 우회 접속 table games and

    OdpowiedzUsuń